Pentekostalizacja chrześcijaństwa: 1. Pentekostalizacja – tempo, skala, skutki

bp Andrzej Siemieniewski

PENTEKOSTALIZACJA CHRZEŚCIJAŃSTWA
Przewodnik teologiczno-pastoralny

CZĘŚĆ PIERWSZA
FAKT GLOBALNEJ PENTEKOSTALIZACJI

Rozdział I
Pentekostalizacja – tempo, skala, skutki

1.1. Nowa reformacja?

W polskiej rzeczywistości nie poświęcamy wiele uwagi globalnej pentekostalizacji chrześcijaństwa, dlatego jest nam potrzebna pomoc w uświadomieniu sobie tempa, skali i możliwych trwałych skutków tego procesu. Wyobraźmy więc sobie wehikuł czasu, który może przenieść nas o 500 lat wstecz. Znajdujemy się nagle w Europie 1520 roku. Trzy lata wcześniej skończył się Sobór Laterański V (trwał od 1512 do maja 1517 r.). Podjęto ważne postanowienia regulujące życie Kościoła katolickiego, wdrożono istotne inicjatywy odnowy kościelnej wspólnoty. Przyszedł czas na zadowolenie z dokonanych reform… Być może, z rzadka tylko ktoś pytał: „A słyszeliście o wydarzeniach w Wittenberdze? Podobno trzy lata temu jakiś mnich przybił tam na drzwiach kościoła religijny manifest i od tego czasu ciągle wdaje się w publiczne dyskusje. Ale to zapewne lokalna sprawa, jakich wiele…”. Dopiero dwadzieścia pięć lat później, u progu Soboru Trydenckiego (1545-1563), wierni zdali sobie sprawę, że dokonała się epokowa zmiana w chrześcijaństwie, że oblicze Kościoła uległo zmianie – już na stałe. Całe krainy północnej Europy, łącznie z Anglią i Skandynawią, przestały być regionami katolickimi. Dokonała się reformacja Kościoła o skutkach kształtujących oblicze chrześcijaństwa aż po dziś dzień. Dopiero z upływem czasu uświadomiono sobie tempo, skalę i nieodwracalne skutki reformacji. Tempo – w przeciągu jednego pokolenia; skala – kontynentalna; nieodwracalne skutki – trwała zmiana realiów eklezjalnych.

Czy jest możliwe, że wydarzenia o podobnej skali dzieją się na naszych oczach w dwudziestym pierwszym wieku, a my nie zwracamy na to większej uwagi? Czy jest możliwe, że żyjemy w czasach nowej reformacji? Już kilkanaście lat temu można było przeczytać opinię badacza tematu: „Ameryka Łacińska jest w samym środku Reformacji protestanckiej, która na stałe zmieni ten region”[11]. Nieco później, w wywiadzie z 2015 r., szwajcarski kardynał Kurt Koch, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan, stwierdził:

„Najważniejszą zmianą, jaką obserwujemy w dzisiejszym krajobrazie ekumenicznym, jest burzliwy wzrost ewangelikalnych ruchów pentekostalnych. Z czysto liczbowego punktu widzenia są dzisiaj drugą co do wielkości rzeczywistością, zaraz po kościele rzymsko-katolickim. Trzeba więc mówić o pentekostalizacji chrześcijaństwa. I powinniśmy zauważyć to wyzwanie”[12].

Jeśli mówimy tu o drugiej co do liczebności chrześcijańskiej wspólnocie duchowej, oznacza to, że zarówno prawosławie, jak i tradycyjny, historyczny protestantyzm, w skali globalnej przechodzą na miejsca dalsze. A jednak, wciąż zwyczajowo wielu z nas ma odruch postrzegania wyznań chrześcijańskich w dobrze zdefiniowanej i opisanej perspektywie jedynie trójdzielnej: katolicyzm – prawosławie – reformacyjny protestantyzm. Dlaczego? Gdyż stare podręczniki napisane przez jeszcze starszych profesorów podsuwają nam obraz geografii chrześcijaństwa podzielonego na te właśnie trzy główne sektory. Ten protestancki kojarzony jest z XVI-wieczną reformacją i przywodzi na myśl najpierw niemieckie landy wraz ze Szwecją, potem jeszcze kraje anglosaskie. Tymczasem świat przyspieszył, w tym także świat chrześcijański. „Katolicy globalnej Północy, jeśli się zniechęcą, podlegają sekularyzacji; na globalnym Południu zwykle stają się chrześcijanami pentekostalnymi”[13]. Ponieważ zamożne fakultety zachodniej teologii dominowały w dyskursie na temat dynamiki zmian chrześcijaństwa w ostatnich dziesięcioleciach, nic dziwnego, że akcentowano zagadnienia sekularyzacji, bliższe ich codziennemu doświadczeniu. Najwyższy czas, aby uzupełnić tę jednostronną perspektywę o zagadnienia globalnej pentekostalizacji chrześcijaństwa i wpływu tego zjawiska na wiernych Kościoła katolickiego, zwłaszcza tych uboższych[14].

Nieoczekiwanie bowiem przybył nam kolejny sektor o swojej własnej specyfice, tradycji i dynamice duchowej: „Pentekostalizm rozrósł się, począwszy od swoich początków u progu dwudziestego wieku i stał się drugim największym segmentem światowego chrześcijaństwa, zaraz po Kościele rzymsko-katolickim”[15].

Jednym z powodów powszechnego nieuświadamiania sobie skali i tempa pentekostalnych przemian jest brak jednoznacznych liderów tego ruchu. Reformacja sprzed wieków kojarzyła się z wielkimi teologicznymi przywódcami: Marcinem Lutrem, Janem Kalwinem, Ulrichem Zwinglim. Natomiast współczesna nam „reformacja pentekostalna” o nie mniejszej skali ma milion anonimowych liderów: pastorów z prowincji, animatorów z przedmieść, ewangelizatorów z sąsiedztwa. Nie kojarzy się więc jednoznacznie z żadnymi rozpoznawalnymi nazwiskami.

1.2. Pentekostalizacja – codzienność 800 milionów chrześcijan

Zacznijmy od pewnej wiadomości z watykańskiego L’Osservatore Romano. Interesujący nas artykuł dotyczy Ameryki Łacińskiej, o której skądinąd jeszcze w 1995 r. można było dowiedzieć się z Encyklopedii katolickiej[16], że na tym kontynencie katolicy stanowią 90% ludności, a protestanci – 4%. Od zebrania tych danych minęły lata i w oficjalnym dzienniku watykańskim można wyczytać, co zmieniło się w wyznaniowym krajobrazie latynoamerykańskim za czasów życia jednego pokolenia: „procent protestantów w populacji różni się w zależności od kraju: w Argentynie jest to 10%, w Chile 20%, w Kolumbii 30%, w Kostaryce i Gwatemali 40%”[17]. I nie jest to bynajmniej sytuacja stabilna, tylko nadzwyczaj dynamiczna, rozwijająca się – jak do tej pory – tylko w jednym kierunku: „Chrześcijanie ewangelikalni z kręgów najbardziej konserwatywnych […] wyraźnie konkurują z katolikami”[18]. Użyta tu terminologia odwołuje się do określenia evangélicos, członków nowych, niekatolickich wspólnot eklezjalnych, których większość w Ameryce Łacińskiej stanowią właśnie chrześcijanie pentekostalni. Jest to zgodne ze zwyczajem językowym powszechnie tam przyjętym wśród nowych protestantów, zwłaszcza brazylijskich: „wszystkie te kościoły określają same siebie jako evangélicas – używają więc przymiotnika evangélicos dla ogólnego określenia [nowych] protestantów Brazylii”[19].

Wspomniany już ks. prof. A. Kobyliński, także zaprasza czytelnika do porównania współczesnej pentekostalizacji z konsekwencjami wystąpienia Marcina Lutra w 1517 r. Formułuje nawet radykalny wniosek: „skutki Reformacji Pentekostalnej będą jeszcze bardziej znaczące niż rezultaty Reformacji zaczętej w Niemczech w 1517 r.”, a „pentekostalizacja chrześcijaństwa sprawi, że religijne życie uczniów Chrystusa będzie znacząco odmienne od form praktykowanych przez poprzednie dwa tysiące lat”[20]. Ks. Kobyliński jak najsłuszniej zauważa też pilną potrzebę akademickich studiów w tej dziedzinie. On sam zwraca uwagę bardziej na aspekt filozoficzny i socjologiczny, my zajmiemy się bardziej stroną teologiczną i duszpasterską.

O ile protestantyzm sprzed pięciu wieków szybko doprowadził do jasno określonych wyznaniowych granic między Kościołem katolickim i nowopowstałymi wspólnotami reformowanymi, o tyle współczesna nam pentekostalizacja cechuje się ważną odmiennością. Z jednej strony prowadzi do powstania nowych wspólnot wyznaniowych (z europejskiego punktu widzenia często postrzeganych jako ‘protestanckie'), ale jednocześnie następuje szybkie przenikanie pentekostalnych form pobożności do serc wiernych, którzy pozostają katolikami (lub wyznawcami innych Kościołów o dawnej tradycji historycznej). Pentekostalizacja obejmuje oba te zjawiska naraz. Oto jak jest ona postrzegana okiem brazylijskiego teologa pentekostalnego: „Najbardziej dynamiczną, a zarazem najbardziej konserwatywną siłą w Kościele katolickim i w Kościele anglikańskim są charyzmatycy. Dziś 'wspólnota pentekostalna' (comunidade pentecostal), czyli klasyczni zielonoświątkowcy, charyzmatycy i chrześcijanie neopentekostalni reprezentują ponad 800 milionów chrześcijan na całym świecie”[21].

Jeśli dziwi nas włączenie katolickiej Odnowy charyzmatycznej do jednej, pentekostalnej właśnie, grupy wraz z zielonoświątkowcami i wolnymi Kościołami neopentekostalnymi, to warto pamiętać, że jedna z ważnych publikacji na temat katolickiej Odnowy charyzmatycznej z 1969 r. nosiła tytuł Pentekostalni Katolicy (Catholic Pentecostals)[22]. A nawet dziś można spotkać się w brazylijskiej teologii z określeniem pentecostalismo católico użytym jako synonim katolickiej Odnowy (Renovação Carismática Católica)[23]. Nietrudno też zauważyć podobieństwo nie tylko co do duchowości, ale też co do oddolnej organizacji między niekatolickimi wspólnotami pentekostalnymi, a nowymi, katolickimi wspólnotami charyzmatycznymi w Brazylii. I nie mówimy tu o kilkudziesięcioosobowych, przyparafialnych grupach modlitewnych, ale o strukturach angażujących niekiedy w jednej wspólnocie dziesiątki tysięcy wiernych, mających misjonarzy w wielu krajach, czasem na kilku kontynentach. Taki charakter mają, na przykład, katolickie wspólnoty Canção Nova, Shalom, Obra di Maria czy Ali-ança de Misericórdia, w których łączy się typowe formy duchowości pentekostalnej (chrzest w Duchu Świętym, modlitwa w językach) z przeżywaną w nowej, charyzmatycznej formie duchowością Tradycji katolickiej (adoracja Najświętszego Sakramentu, zawierzenie Maryi, pielgrzymki do sanktuariów)[24]. Pentekostalizm to przede wszystkim pewna pneumatologia, a skoro tak, to „łatwo adaptuje się do innych postaci chrześcijaństwa”, pisze brazylijski teolog pentekostalny: rozwijająca się szybko akademicka teologia tego nurtu podkreśla, że nie ma nic specjalnie nowatorskiego w teologii pentekostalnej w stosunku do klasycznej teologii chrześcijańskiej, gdyż po prostu „nowy ruch słusznie podkreślił ten aspekt, który został zapomniany w historii chrześcijaństwa”[25].

Autor podający liczbę 800 milionów uczestników tej formy duchowości jest brazylijskim teologiem zielonoświątkowym, co przebija przez użytą tu terminologię. My dodajmy tylko – liczba ta wydaje się całkiem realistyczna i uświadamia nam, że mówimy o zjawisku obejmującym 1/3 wszystkich chrześcijan na świecie.

Choć w mniejszej skali, nie brak głosów sygnalizujących zajęcie się tym zagadnieniem także na terenie Polski. Katolicki publicysta T. Terlikowski zauważając, że „w ostatnich latach polski katolicyzm błyskawicznie się pentekostalizuje” wskazuje najpierw na pozytywne strony tego procesu: „wielu ludzi […] być może po raz pierwszy spotkało się z żywym Jezusem”. Przestrzega jednak przed możliwymi ubocznymi skutkami o charakterze negatywnym: „Jest jednak także inny skutek tego zjawiska. Otóż od jakiegoś czasu katolicyzm, zawsze opierający się na rozumie, zyskuje mocno irracjonalny obraz”. Na przykład, „uzdrowień się już nie bada, lecz obwieszcza”. Dlatego ostatecznie „ruchy wewnątrz Kościoła, nawet jeśli inspirują się pobożnością pentekostalną (a nie ma w tym nic złego), […] muszą być także rozumne i racjonalne”[26]. Potraktujmy to jako kolejną zachętę do teologicznej refleksji nad tym zagadnieniem.

Na pewno – jak zauważyliśmy – istnieje wiele negatywnych aspektów obserwowanej przez nas pentekostalizacji chrześcijaństwa. Zostały dobrze zdefiniowane i przedstawione w dostępnych publikacjach. Przykładem mogą tu służyć pisma ks. prof. A. Kobylińskiego, który wymienia zdarzający się w pobożności pentekostalnej synkretyzm religijny (w relacji do religii plemiennych), traktowanie jako zjawisk nadprzyrodzonych fenomenów naturalnych (choć niezwykłych), psychomanipulacje z pogranicza mediumizmu i masowej histerii, fascynację przesadną wiarą w uzdrowienia fizyczne i duchowe, a wszystko to połączone z podejściem antyintelektualnym, niekiedy wręcz niechętnym wobec refleksji filozoficznej[27].

Wydaje się, że czeka na głębsze opracowanie wiele pozytywnych aspektów wspomnianych tu nowych procesów w chrześcijaństwie, aby stanąć twarzą w twarz z rzeczywistością w sposób zrównoważony. Ze strony pentekostalnej mamy przykłady teologicznego 'wychodzenia naprzeciw' w tej materii. Jako przykład zacytujmy opinie szukające podobieństw między tradycyjną katolicką teologią sakramentu bierzmowania, a pentekostalnym nauczaniem na temat chrztu w Duchu Świętym. Niekatolicki autor przypomina najpierw powszechne stereotypy w tej mierze: katolickie bierzmowanie byłoby rytuałem, w którym „wystraszeni nastolatkowie zmuszeni do udziału w kursie wiary uczestniczą w rycie, którego nie są w stanie zrozumieć – enigmatyczny sakrament z wysoce niewystarczającym wyjaśnieniem teologicznym”. W kontraście do tego, pentekostalny chrzest w Duchu miałby być z reguły ekstatyczny i emocjonalny, potwierdzony znakami, zwykle mówieniem w językach. Uczestniczący w nim mieliby z reguły dobrze wiedzieć, czego oczekują – choć nie zawsze umieją to wyrazić swoimi słowami. A jednak autor, zamiast poprzestać na tych stereotypach (wyraźnie łaskawszych dla strony pentekostalnej), podsumowuje: „obie te praktyki powinny pozostawać w relacji ekumenicznego dialogu: nie dlatego, by istniały jakieś łatwe odpowiedzi, ale dlatego, że obie są wezwaniem dla wspólnoty, aby skorygować własne doświadczenia i otworzyć się na nowe”[28]. Trzeba jednak zauważyć, że do powszechnego, ekumenicznego porozumienia droga jest daleka. Owszem, od 2008 roku w Ameryce Łacińskiej istnieje ruch starający się o takie zrozumienie o nazwie ENCRISTUS (Encontro de Cristãos em Busca da Unidade e da Santidade), którego nazwa oznacza Spotkanie Chrześcijan w Poszukiwaniu Jedności i świętości. Ale, po pierwsze – jest to ruch zdominowany przez świeckich entuzjastów, a po drugie – jego poglądy nie odzwierciedlają wiary ani większości katolików, ani chrześcijan pentekostalnych[29].

1.3. Amazońskie zwierciadło

W październiku 2019 roku odbył się Synod Biskupów dla Amazonii. Z tej okazji miesiąc wcześniej opublikowano Atlas Amazoński (Atlas Panamazónico) opracowany przez REPAM, katolicką organizację regionu Amazonii[30]. Kilka słów o powadze tej instytucji: REPAM to Red Eclesial Panamazónica, sieć ok. tysiąca kościelnych organizacji z 9 krajów — Boliwii, Peru, Ekwadoru, Wenezueli, Gujany, Surinamu, Gujany Francuskiej i Brazylii. Sieć powstała w 2014 r., jest wspierana przez Konferencję Biskupów Ameryki Łacińskiej (CELAM – Consejo Episcopal Latinoamericano), a Caritas Internationalis jest jednym ze współzałożycieli. W 2019 r. kardynał Claudio Hummes był przewodniczącym, a kard. Pedro Barreto – wiceprzewodniczącym REPAM. Mówimy więc o instytucji o istotnym autorytecie w Kościele tamtego regionu.

Atlas Amazoński to internetowa prezentacja, gdzie na stronie 36-37/54 znajdziemy tabelę pod tytułem Diálogo Ecuménico e Interreligioso informującą o procentowym udziale niekatolików w populacji Amazonii liczącej w sumie ok. 32 mln ludzi na obszarze 8 mln km2 (a więc 25 razy większym niż Polska).

Wspólnoty religijne są tam wyliczone w porządku wzrastającym, dlatego zaczynają się od najmniej licznych członków grup Espirita (to spirytyści, np. wyznawcy kultu Macumba, jest ich w sumie 1%), a kończą się na Świadkach Jehowy (5%). Razem wymieniono 14 niekatolickich wspólnot religijnych obejmujących w sumie 33% mieszkańców Amazonii. W dołączonym wyjaśnieniu czytamy, że w tabeli nie ujęto licznych mniejszych kościołów chrześcijańskich (Otras Iglesias Cristianas), które obejmują dodatkowo 13% populacji. Razem daje to 46% ludności należących do niekatolickich 'denominacji' – wspólnot chrześcijańskich lub para-chrześcijańskich. Oczywiście, w sytuacji Amazonii należy potraktować te dane jako szacunkowe przybliżenie, pozwalające jednak na jakiś wstępny ogląd sytuacji.

Drugie (niezbyt jasne) dopowiedzenie do tabeli Atlasu Amazońskiego informuje, że nie ujęto tu również takich grup, które nie należą do 'denominacji', czyli nie wchodzą w skład ponadlokalnych związków wyznaniowych. Byłyby to więc 'kocioły lokalne' czy też 'wolne kościoły' (czyli jeden pastor ze swoją wspólnotą – iglesias únicas). Te z kolei obejmują 42% całości (del total). Jeśli kategoria total miałaby znaczyć całość populacji, to w Amazonii ponad 80% ludności należałoby do niekatolickich grup, czy to evangelicos i pentecostales, czy też innych (otros)[31].

Podkreślmy raz jeszcze – trzeba wziąć poprawkę na niedokładność badań w mało dostępnym terenie oraz na rzucający się w oczy brak zainteresowania autorów z REPAM zjawiskiem masowego odchodzenia wiernych z Kościoła katolickiego. Ale, tak czy inaczej, stajemy wobec zjawiska na skalę XVI-wiecznej Reformacji w Europie: w ciągu jednego pokolenia większość katolików z Amazonii opuściła swój pierwotny Kościół, aby szukać spotkania z Bogiem gdzieś indziej… Całkiem podobnie, jak w europejskim XVI wieku.

Czy to możliwe? Czy ktoś potwierdza te dane dotyczące Atlasu Amazońskiego? Posłuchajmy świadectwa na temat tego regionu Martìna Lasarte, salezjanina z Urugwaju: „Odwiedziłem pewną diecezję, w której na początku lat '80 katolicy stanowili 95% populacji; dziś jest ich 20%”[32].

Ruchy pentekostalne pojawiły się w Amazonii już przy początku dwudziestego wieku, a po roku 2000 nastąpiła intensywna pentekostalizacja rdzennych ludów. Szczególnie skutecznym elementem ewangelizacji jest głoszenie naglącej potrzeby duchowego zbawienia ludzi społecznie wykluczonych, ludów lasu (indígenas), ludów rzeki (ribeirinhos) i miejscowych metysów (caboclos). Pisane słowo Biblii, głoszone ustnie i aktualizowane z płomienną gorliwością przez energicznych wędrownych misjonarzy, zmienia się tam na naszych oczach w nową amazońską tradycję ludową, powstaje w ten sposób „pentekostalizm rdzennej ludności (pentecostalismo caboclo)”[33]. José Luis Azcona, emerytowany biskup Marajó, ogromnej brazylijskiej wyspy przy ujściu Amazonki do Oceanu Atlantyckiego, tak zrelacjonował wyznaniowe realia swoich diecezjan: „Amazonia już nie jest katolicka, ale protestancka”, gdyż „pentekostalizm dociera do 80% rdzennej ludności”[34].

Niektórzy zestawiają ten proces odchodzenia wiernych z Kościoła katolickiego z sytuacją wielu krajów europejskich, gdzie też zauważa się systematyczne topnienie liczbowe katolickiej wspólnoty. Na przykład, zarówno w Niemczech, jak i w Brazylii, liczba zadeklarowanych dorosłych katolików rocznie spada o ponad 1%. Jest jednak zasadnicza różnica: byli katolicy niemieccy z reguły zasilają szeregi agnostyków; natomiast w Brazylii połowa byłych katolików wierzy teraz nie mniej, ale bardziej niż poprzednio. Po odejściu z Kościoła katolickiego stali się bardziej entuzjastyczni w wierze chrześcijańskiej, bardziej dynamiczni niż kiedykolwiek w życiu – tyle że w szeregach nowo odnalezionych ewangelikalnych (najczęściej pentekostalnych) kościołów.

I jeszcze jedna uwaga na koniec naszej lektury Atlasu Amazońskiego: o topniejącej liczbie katolików w Amazonii w obszernym raporcie REPAM nie ma mowy nigdzie, w ani jednym miejscu. To zagadnienie ewidentnie nie zainteresowało członków tej kościelnej sieci panamazońskiej.

A teraz dla możliwości konsultacji przez czytelnika, fragment zaczerpnięty ze wspomnianego Atlasu Amazońskiego (s. 35 prezentacji) – Panamazonía: Presencia de Otras Denominaciones Religiosas[35]. Dla ułatwienia orientacji dokonano tu złączenia poszczególnych kategorii wspólnot wyznaniowych w grupy obejmujące za każdym razem po kilkanaście procent ludności.

Presencia en la Amazonia de varias denominaciones no católicas

16%
Testigos de Jehová 5%
Iglesia Adventista del Séptimo Día 4%
Iglesia Cristiana Evangélica 4%
Asamblea de Dios 3%

16%
Iglesia de los Santos de los Últimos Días 2%
Iglesia Cristiana Pentecostés del Movimiento Misionero Mundial 2%
Iglesia Universal del Reino de Dios 2%
Iglesia Cristiana de Restauración 2%
Iglesia Cuadrangular 2%
Otras Iglesias Evangélicas 2%
Bautistas 2%
Iglesia Pentecostal Unida de Colombia 1%
Iglesia de Dios Ministerial de Jesucristo Internacional 1%

13%
Otras Iglesias Cristianas 13%
Espírita 1%
_______________________________________________________
Po podliczeniu daje to 46% niekatolików w populacji Amazonii (bez uwzględnienia 42% iglesias únicas). Razem z tymi ostatnimi byłoby to ponad 80%.

Amazonia to zwierciadło, w którym przegląda się chrześcijaństwo Brazylii, a nawet całej Ameryki Łacińskiej. Nie zawsze mamy tak szczegółowe dane dotyczące wspólnot wyznaniowych w tym regionie świata, jakie dostępne są np. w Europie, ale są dostępne badania statystyczne wykonane w grudniu 2019 r. przez Brazylijski Instytut Geografii i Statystyki (Instituto Brasileiro de Geografia e Estatística – IBGE)[36]. Pytając o wiarę mieszkańców Brazylii stwierdzono, że 50% ludności tego kraju to katolicy, 31% to evangélicos, a 10% to osoby niereligijne. Profesor Eustáquio Alves z uczelni Escola Nacional de Ciências Estatísticas do IBGE tak podsumował dynamikę zmian:

– od 2010 r. liczba katolików maleje średnio rocznie o 1,2%;
– liczba evangélicos wzrasta średnio o 0,8% w tym samym okresie.

Dodał też, że jeśli dynamika wydarzeń nie ulegnie zmianie, to oba wyznania będą równie liczne w 2032 r. stanowiąc po 40% populacji Brazylii. Przewiduje, że podobne zjawisko będzie następować, chociaż w innym tempie, w pozostałych krajach Ameryki Łacińskiej. Spójrzmy na wykres ilustrujący zmiany na mapie wyznaniowe Brazylii ostatnich 80 lat[37]:

Śledząc na wykresie dynamikę wydarzeń zauważamy, że w roku 2020 católicos stanowili ok. 45% ludności, a evangélicos ok. 32%. Za 12 lat, w roku 2032 prognozuje się wyrównanie tych liczb: zarówno católicos, jak i evangélicos po około 40%. Tak wygląda w terenie realizacja zapowiedzi sformułowanej przez ks. prof. A. Kobylińskiego: „Dziś nowe pentekostalne wspólnoty lub grupy stopniowo zastępują kościoły tradycyjne, a także wpływają na katolickie formy kultu Bożego (worship)”, za czym idzie „pentekostalizacja wspólnot katolickich”[38].

Przypisy

[12] K. Koch, Papst trifft Waldenser – Interview mit Kardinal Koch 10.06.2015, Dostęp: 2020.05.04., http://de.radiovaticana.va/news/2015/06/11/papst_trifft_waldenser_%E2%80%93_interview_mit_kardinal_koch/1150398.
[13] M. Thelen, The Explosive Growth of Pentecostal-Charismatic Christianity in the Global South, and Its Implica-tions for Catholic Evangelization, “Homiletic and Pastoral Review”, 28 czerwca. Dostęp: 2020.04.08., https://www.hprweb.com/2017/06/the-explosive-growth-of-pentecostal-charismatic-christianity-in-the-global-south-and-its-implications-for-catholic-evangelization
[14] S.J. Land, Pentecostal Spirituality: A Passion for the Kingdom, “Journal of Pentecostal Theology Supplement 1” (Sheffield: Sheffield Academic Press, 1993), Reprinted: CPT Press (2010), Kindle Edition 2010, s. 9.
[15] J.P. Straub, The Pentecostalization of global Christianity and the Challange for Cessationism, DBSJ [Detroit Baptist Seminary Journal] 21(2016).
[16] Przytoczone tam liczby dotyczyły roku 1966: zob. Z. Sułowski, Encyklopedia katolicka, t. 1, hasło Ameryka Łacińska, Lublin 1995, kol. 424-425.
[17] M. Figueroa, La sfida ecumenica latinoamericana, A parlare è Marcelo Figueroa, biblista presbiteriano argentino molto vicino a Papa Francesco, 8.11.2016, “L'Osservatore Romano”, 8.11.2016, s. 5, Dostęp: 2020.05.04., https://www.revistaecclesia.com/entrevista-con-marcelo-figueroa-biblista-presbiteriano-acerca-del-protestantismo-sudamericano/.
[18] Tamże.
[19] R.C. Barreto, Evangélicos e pobreza no Brasil: Encontros e respostas éticas (Portuguese Edition) Kindle Edition – Editora Recriar; March 4, 2020 (Kindle 1217-1218).
[20] A. Kobyliński, Is Pentecostalization the New Reformation? The Causes and Consequences of the Contemporary Pentecostalization of Christianity, „Przegląd Religioznawczy – The Religious Studies Review” 2017, nr 4(266). Dostęp: 23.05.2020: https://www.academia.edu/39836045/.
[21] G.F. Siqueira, O Espírito e a Palavra, Kindle 2604-2607.
[22] K.D. Ranaghan, Catholic Pentecostals, Paulist Press 1969.
[23] C.F. Barboza de Souza, O catolicismo entre a tradição e a reinvenção, s. 1243.
[24] Fraternidade das Novas Comunidades do Brasil, Novas comunidades: primavera da Igreja (2008).
[25] G.F. Siqueira, O Espírito e a Palavra, Kindle 2613-2616.
[26] T. Terlikowski, Wiara to nie tylko uczucia, „Rzeczpospolita” (magazyn „Plus minus”), 15-17 kwietnia 2017, s. 33.
[27] Por. A. Kobyliński, The Global Pentecostalization of Christianity and Its Ethical Consequences, “Chicago Studies” 55:2, Fall 2016, s. 113-115.
[28] A.R. Mayfield, Seal of the Spirit.
[29] A.L. da Rosa, O diálogo entre católicos e pentecostais no Brasil.
[30] Atlas Panamazónico (Sept 25, 2019), Una aproximación a la realidad eclesial y socioambiental – Contribuciones al Sínodo de la Amazonía, REPAM – Red Eclesial Panamazónica, https://issuu.com/redrepam/docs/atlas_panamaz_nico, s. 36-37. Dostęp: 2020.05.04., https://www.bivica.org/files/5526_atlas-panamazonico.pdf, s. 36-37.
[31] Całość niezbyt klarownego wyjaśnienia brzmi tak: “Excluidas del gráfico se encuentran las categorías de Otras Iglesias Cristianas que incluye a aquellas iglesias con denominaciones propias que suman en conjunto 13%; y, la categoría de Diversas Denominaciones Religiosas que incluye a iglesias únicas que no tienen relación aparente entre sí, y que representan el 42% del total”.
[32] M. Lasarte, Amazzonia: I “viri probati” sono una soluzione?, “Settimana News”, 12 agosto 2019, Dostęp: 2020.05.04., http://www.settimananews.it/sinodo/amazzonia-viri-probati-soluzione/.
[33] D. Rodrigues, M.R. Moraes, A pentecostalização de povos tradicionais na Amazônia: aspectos conceituais para uma antropologia de identidades religiosas, “Horizonte” 16(50): 900-918, s. 907-908.
[34] “La Amazonía ya no es católica, sino protestante”. C. Esteban, La Amazonía ya no es católica, “Infovaticana” 25 sierpnia, Dostęp: 2020.05.04., https://infovaticana.com/2019/08/25/.
[35] Atlas Panamazónico.
[36] T. Chagas, Evangélicos devem superar católicos a partir de 2032 no Brasil, projeta especialista, 4 lutego 2020, Dostęp: 2020.05.04., https://noticias.gospelmais.com.br/evangelicos-superar-catolicos-2032-projeta-especialista-130204.html.
[37] M. Zylberkan, Evangélicos devem ultrapassar católicos no Brasil a partir de 2032, 04.02.2020, Dostęp 2020.05.04., https://veja.abril.com.br/brasil/evangelicos-devem-ultrapassar-catolicos-no-brasil-a-partir-de-2032/.
Pamiętajmy, że większość evangélicos to zielonoświątkowcy (evangélicos pentecostais), należący do takich wspólnot pentekostalnych lub neopentekostalnych jak: Zbory Boże (Assembleia de Deus), Powszechny Kościół Królestwa Bożego (Igreja Universal do Reino de Deus), Zgromadzenie Chrześcijańskie (Congregação Cristã), Czworaki Kościół Królestwa Bożego (Igreja Quadrangular Do Reino De Deus).
[38] A. Kobyliński, The Global Pentecostalization of Christianity, s. 101-102.