Wstęp

bp Andrzej Siemieniewski


BOŻY PŁOMIEŃ. CHRZEST DUCHU ŚWIĘTYM



"Wielokrotnie zastanawiałem się nad źródłem niezwykłej odwagi
ks. Blachnickiego. Widziałem, że mają na nią wpływ dwa czynniki:
cudowne ocalenie w więzieniu i chrzest w Duchu Świętym"
(Andrzej Sionek)[1].

Wstęp. Chrzest w Duchu Świętym wciąż aktualny

W połowie lutego 2017 r. w kaplicy na przedmieściach Pittsburga, w Pensylwanii w USA, miałem szczęście osobiście uczestniczyć w niezwykłym spotkaniu modlitewnym. Odbywało się ono w rekolekcyjnym ośrodku noszącym nazwę „Arka i gołębica” (The Ark and the Dove). Okazją do spotkania była 50. rocznica katolickiej Odnowy w Duchu Świętym, która zaczęła się 17 lutego 1967 r. od modlitewnego wyjazdu nazwanego potem „Weekendem Duquesne”. Tablica stojąca przy drodze, w lesie wśród malowniczych wzgórz przypominała wszystkim przybywającym, że jest to „Dom chrztu w Duchu Świętym” (Home of Baptism in the Holy Spirit).

a. „Duquesne Weekend” w 1967 r. w ośrodku „Arka i gołębica”
Nazwa tego domu rekolekcyjnego ma swoje dwa źródła. Po pierwsze, arka i gołębica to istotne elementy ocalenia Noego z potopu. Po drugie zaś, Ark i Dove to nazwy dwóch okrętów, na których w 1634 r. przybyli do Ameryki Północnej pierwsi brytyjscy koloniści katoliccy.

Zacznijmy od Noego. Odwołamy się do kilku zdań z Księgi Rodzaju (Rdz 8), gdzie znajdujemy opis końca potopu[2]:

"Bóg sprawił, że powiał wiatr [πνεῦμα] nad całą ziemią i wody zaczęły opadać" (w. 1).
"Noe wypuścił z arki gołębicę [περιστερά]" (w. 8).
"Noe wypuścił znów gołębicę, ale ona już nie powróciła do niego" (w. 12).

Początkowo gołębica wracała do Noego, gdyż rozlane wszędzie wody potopu nie pozwalały jej znaleźć miejsca odpoczynku; za ostatnim razem jednak już nie wróciła. Możemy też powiedzieć, stosując interpretację duchową: powróciła po wiekach, dopiero wtedy, kiedy nad Jordanem pojawił się Jezus-Mesjasz; powróciła ponownie w dzień Pięćdziesiątnicy w Jerozolimie – jako znak chrztu w Duchu Świętym.

Inną możliwość duchowego rozumienia symboliki potopu oferuje nam poprzedzający, siódmy rozdział Księgi Rodzaju. Sam byłem świadkiem, że taką lekturę faktycznie zastosowano podczas wieczoru uwielbienia i dziękczynienia w czasie jubileuszowego „Weekendu Duquesne” (było to 17 lutego 2017 r.). Wobec całego zgromadzenia przeczytano wtedy werset:

"W drugim miesiącu roku, siedemnastego dnia miesiąca,
w tym właśnie dniu trysnęły z hukiem wszystkie źródła Wielkiej Otchłani
i otworzyły się upusty nieba" (Rdz 7, 11).

A siedemnasty dzień drugiego miesiąca roku (17 lutego) – to przecież data początku oryginalnego Duquesne Weekend z 1967 r. Dlatego podczas jubileuszowej modlitwy 50 lat później (czyli 17 lutego 2017 r.) z wielkim dziękczynieniem w sercu wielokrotnie odśpiewano pieśń: Let it rain, open the floodgates of heaven (pieśń ta bywa śpiewana w Polsce w tłumaczeniu: Ześlij deszcz, otwórz nam bramy nieba).

Zresztą, duchowe interpretacje łączące konteksty Starego Testamentu ze znaczeniami obecnymi w Nowym Testamencie są często obecne już u autorów biblijnych. Do arki Noego nawiązuje symbolicznie list Apostoła Piotra:

"Za dni Noego cierpliwość Boża oczekiwała, a budowana była arka, w której niewielu, to jest osiem dusz, zostało uratowanych przez wodę. Teraz również zgodnie z tym wzorem ratuje was ona we chrzcie" (1 P 3, 20-21).

Czyż nie jest przejmującym znakiem Opatrzności, że rekolekcyjny dom początków Odnowy w Duchu Świętym to właśnie „Arka i gołębica”?

Tytułem dopowiedzenia, można jeszcze dodać do zasygnalizowanego wyżej skojarzenia z nazwą domu na przedmieściach Pittsburga: Ark i Dove to także nazwy dwóch okrętów, które w 1634 r. przywiozły do Ameryki Północnej pierwszych katolickich kolonistów brytyjskich. W marcu tamtego roku towarzyszący im jezuita odprawił pierwszą Mszę św.

Wróćmy do spotkania z lutego 2017 r. Upływało dokładnie 50 lat od chwili, gdy w dniach 17–19 lutego 1967 r., w kaplicy domu rekolekcyjnego The Ark and the Dove miało miejsce modlitewne wydarzenie, które przeszło do historii pod nazwą „Weekendu Duquesne”.

Skąd nazwa „Duquesne”? Tak nazywa się katolicki uniwersytet w Pittsburgu – Duquesne University. Warto od razu dodać, że pełna nazwa tej uczelni brzmi Universitas Spiritus Sancti Duquenensis – a więc Uniwersytet Ducha Świętego im. (markiza) M.A. Duquesne. Mottem uczelni jest łacińska maksyma: „Spiritus est qui vivificat – Duch Święty ożywia”. Za chwilę przekonamy się, jakie prorocze znaczenie dla wydarzeń sprzed 50 lat miała nazwa tej wyższej uczelni.

Grupa około 25 studentów i młodych pracowników tegoż uniwersytetu przyjechała w lutym 1967 roku na weekendowe rekolekcje, których tematem był właśnie Duch Święty. Przygotowaniem do weekendu była lektura Dziejów Apostolskich (konkretnie czterech rozdziałów: Dz 1–4) oraz (wtedy nowa) książka pastora Davida Wilkersona The Cross and the Switchblade (Krzyż i sztylet). Książka jest rodzajem zbeletryzowanego reportażu z ewangelizacji w mocy Ducha Świętego pośród kryminalnych gangów Nowego Yorku pod koniec lat 50. XX wieku. Dwoje uczestników weekendu – Patti Mansfield (wówczas dwudziestoletnia) i jej kolega, David Mangan – postanowiło, że nie będą jedynie słuchaczami, ale muszą coś uczynić, a będzie to odnowienie sakramentu bierzmowania! W ich sercu zaczęło budzić się przekonanie, że warto na nowo oczekiwać takiego działania Bożego Ducha, jak relacjonują to Dzieje Apostolskie; że warto ufać w powracające znaki tego działania, jak w życiu współczesnych ewangelizatorów.

W sobotę, 18 lutego 1967 r., wieczorem Patti poszła do kaplicy na piętrze ośrodka. Podczas modlitwy ogarnęła ją fala niepowstrzymanej miłości Bożej[3]. Stopniowo dołączali do niej inni uczestnicy rekolekcji. Boża obecność ogarniała także ich, modlili się głośno, płakali, modlili się w językach. Z biegiem czasu narastała w nich pewność, że ich doświadczenie to był oczekiwany i wymodlony chrzest w Duchu Świętym (Baptism in the Holy Spirit).

Po 50 latach możemy powiedzieć już więcej. Chrzest w Duchu Świętym to duchowy fenomen przeżywany dziś w Kościele powszechnym przez zdumiewającą liczbę ludzi. Mówi się tu o ponad 100 milionach katolików, głównie w Ameryce Południowej i w Afryce, choć także w innych regionach świata, a również w Europie. Poza tym środowiskiem raczej rzadko spotykamy się z podobnym określeniem takiego doświadczenia duchowego. Zapytajmy sami siebie, ilu wierzących umiałoby odpowiedzieć na pytane: Czy jesteś ochrzczony w Duchu Świętym?

Cóż to za środowisko, gdzie ta formuła jest żywa, aktualna, przeżywana i nauczana? To dynamiczny ruch kościelny powstały po „Weekendzie Duquesne”, czyli katolicka Odnowa w Duchu Świętym (Renewal in the Holy Spirit). Na początku jej uczestnicy określali siebie raczej nazwą: „katoliccy zielonoświątkowcy” (Catholic Pentecostals) – przez odniesienie do dnia Pięćdziesiątnicy (Pentecost) i do istniejących już wcześniej amerykańskich zielonoświątkowców protestanckich (Pentecostals). Jednak z biegiem czasu przyjęto nazwę Catholic Charismatic Renewal. Dziś ten ruch obejmuje około 120 milionów katolików, którym pomagają dwie struktury ustanowione przez Stolicę Apostolską:

1° Międzynarodowe Służby Katolickiej Odnowy Charyzmatycznej (International Catholic Charismatic Renewal Services, w skrócie ICCRS);
2° Katolicka Fraternia Charyzmatycznych Wspólnot Przymierza i Stowarzyszeń (Catholic Fraternity of Charismatic Covenant Communities and Fellowships, w skrócie CF).

Poza tymi strukturami pozostaje jednak całe mnóstwo różnych grup, szkół ewangelizacji, sieci organizacji i nieustannie powstających i zmieniających się wspólnot.

b. Golden Jubilee 2017
W 50. rocznicę pamiętnych wydarzeń z 1967 r. w ośrodku The Ark and the Dove ponownie przeprowadzono modlitewne rekolekcje weekendowe. Tak się złożyło, że w roku 2017 dni 17 i 18 lutego znowu przypadły, jak wówczas, w piątek i sobotę. Skromny budynek ośrodka wyglądał tak samo, stojąc w lesie oddalony od innych domów. Jak wspomniałem, teraz umieszczono jednak przed nim tablicę przypominającą, że to właśnie jest Dom chrztu w Duchu Świętym. W niewielkiej, historycznej kaplicy zebrało się 25 osób uczestniczących w jubileuszowej modlitwie. Pozostali, dla których miejsce z konieczności przygotowano w salach na dolnych piętrach budynku, zgromadzili się w biblijnej liczbie 120 osób (por. Dz 1, 15).

Patti (mająca teraz siłą rzeczy już ponad siedemdziesiątkę) wygłosiła świadectwo doświadczenia sprzed 50 lat – a potem poprowadziła modlitwę: najpierw zawierzenia Maryi i powierzenie się Bogu Ojcu, po czym nastąpiła prośba o trwanie łaski udzielania chrztu w Duchu Świętym na całym świecie. Podkreślała przy tym:

"Byłam i jestem osobą najzwyklejszą w świecie. Dlaczego Bóg wybrał mnie na pierwszą osobę w Kościele katolickim, która w naszych czasach w ten sposób doświadczyła chrztu w Duchu Świętym? Pewnie, aby pokazać, że jeśli ja mogłam tego doznać, to znaczy, że każdy może otrzymać ten dar…"

Zgromadzeni na tym spotkaniu liderzy Odnowy Charyzmatycznej z całego świata, z ICCRS i z Katolickiej Fraterni, jeszcze długo w nocy modlili się śpiewem i darem języków.

c. Nowe wspólnoty i sieci wspólnot kultywujące chrzest w Duchu Świętym
Po „Weekendzie Duquesne” w 1967 r. szybko się okazało, że chrzest w Duchu Świętym ma wymiar nie tylko indywidualny i osobisty, ale także wspólnotowy. Nie tylko pozwala odkryć dynamiczną obecność Jezusa udzielającego Ducha Świętego i otwierającego Pismo Święte jako żywe słowo Boże, ale skłania tak ożywionych chrześcijan do łączenia się w grupy. Dlatego od razu zaczęły powstawać modlitewne wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym najpierw w USA, a niedługo potem w innych krajach. Niektóre z nich przekształciły się we wspólnoty złączone przymierzem; czasem nawet przymierze to zostawało sformalizowane przez statut zatwierdzony przez stosowne władze kościelne, zwykle jako prywatne stowarzyszenia wiernych. Kolejnym krokiem było tworzenie sieci takich wspólnot. Najważniejsze z tych sieci to dwie zapoczątkowane w Stanach Zjednoczonych – People of Praise (1971) i Sword of the Spirit (1982). Dołączyła do nich – wspomniana już wyżej – struktura powołana przez Stolicę Apostolską – Catholic Fraternity (1990). Powstało też zrzeszenie europejskie, które od razu w punkcie wyjścia miało charakter ekumeniczny: European Network of Communities (ENC – 2001).

Innego typu były powstające w tym samym czasie międzynarodowe wspólnoty francuskie, jak Chemin-Neuf (1971), Pain de Vie (1976) czy Communauté de l'Emmanuel (1977). Skalę działania tych zrzeszeń może zobrazować fakt, że Emmanuel to wspólnota obecna w samej tylko Afryce w 24 krajach.

Natomiast grupy modlitewne, które nie mają charakteru sformalizowanych wspólnot, są wspomagane przez wyżej wymienione ICCRS (International Catholic Charismatic Renewal Services – 1993).

W Polsce Ruch Odnowy ma dziś nieco skromniejsze rozmiary niż na przykład we Francji czy we Włoszech. Wykazuje natomiast zdumiewające zdolności organizacyjne, nie słabnąc w coraz to nowych inicjatywach modlitewnych, nierzadko na skalę ogólnopolską. Dominują przy tym struktury zrzeszone w ICCRS, dochodzą do tego Szkoły Nowej Ewangelizacji. Niezbyt licznie są też reprezentowane wspólnoty zrzeszone w Katolickiej Fraternii, ENC, a nawet Sword of the Spirit (Miecz Ducha).

* * *

Po tej wstępnej prezentacji czas na pytanie bardziej fundamentalne. Czy pragnienie doświadczenia chrztu w Duchu Świętym to niszowa domena jakiejś specjalnej duchowości albo jakiegoś specyficznego ruchu kościelnego? Wbrew pozorom wydaje się, że nie: wskazuje na to miejsce chrztu w Duchu Świętym w strukturze Nowego Testamentu i historii Kościoła.

Dlatego od tego właśnie tematu, zaczniemy w rozdziale pierwszym naszą systematyczną refleksję teologiczną, w której postaramy się odpowiedzieć na pytanie, dlaczego pięć ksiąg biblijnych (wszystkie cztery Ewangelie, a potem Dzieje Apostolskie) zaczyna się od zapowiedzi chrztu w Duchu Świętym?

W następnym rozdziale sięgniemy do duchowego przełomu w życiu Błażeja Pascala. Z jakiego powodu? Gdyż jest on znaczącym świadkiem tego, że także w późniejszych czasach Duch Święty zstępował na wybranych w sposób nieoczekiwany, zmieniając życie ludzi w radykalny i dramatyczny sposób. To dowód, że apostolski chrzest w Duchu Świętym nie był wydarzeniem jednorazowym, ale towarzyszy ludowi Bożemu na przestrzeni całej jego historii. A do tego Pascal dzięki swojej duchowej intuicji rozpoznał, że tak właśnie działa Bóg patriarchów i proroków Starego Testamentu, tak właśnie objawia się w Nowym Testamencie Bóg Jezusa Chrystusa. Pozwoli nam to najpierw ustalić, jakie działanie Boże w przeciągu wieków historii można uznać za chrzest w Duchu Świętym, a następnie rozpocząć poszukiwania przykładów odpowiadających tym wymogom. Oczywiście, chrzest sakramentalny jest chrztem „w imię Ducha Świętego”, ale czy jego przyjęcie wyczerpuje już całość Bożej obietnicy „chrztu w Duchu Świętym”? To ważne pytanie stało się szczególnie aktualne w praktyce duszpasterskiej dziś, a nasze studium Pisma Świętego i historii Kościoła – mamy nadzieję – pomoże znaleźć na nie odpowiedź.

W kolejnym, trzecim rozdziale, oddamy się lekturze wybranych fragmentów Starego Testamentu, by odnaleźć takie spotkanie patriarchów i proroków z mocą Bożego Ducha, które często przypomina późniejsze zesłanie Ducha Świętego w dzień Pięćdziesiątnicy.

Czwarty rozdział pozwoli nam ujrzeć kilka scen z życia wielkich świętych pasterzy Kościoła, w których życiu dostrzegamy, że wieki mijają, a Bóg jest wierny swojej obietnicy chrztu Duchem i ogniem. Dołączymy do tego, tytułem historycznego porównania, opis przeżywania chrztu w Duchu we wspólnotach średniowiecznych albigensów.

W piątym rozdziale sięgniemy po pisma wielkich mistyczek i mistyków Kościoła, aby przekonać się, że i w ich przeżyciach obecny jest chrzest Duchem Świętym.

Kolejny, szósty rozdział poświęcony będzie osobistemu doświadczeniu i nauczaniu współczesnych papieży, począwszy od Leona XIII z przełomu XIX i XX wieku.

A zakończenie? Będzie nim podsumowanie zebranych tu świadectw Biblii Starego i Nowego Testamentu oraz dwudziestu wieków doświadczeń Kościoła. W ten sposób będziemy mogli niejako namacalnie przekonać się o mocy dwóch wielkich biblijnych prawd. Pierwsza z nich to obietnica: „Idzie mocniejszy ode mnie: On chrzcić was będzie Duchem Świętym i ogniem” (Łk 3, 16). A druga to potwierdzenie nieprzemijalności Bożych darów: „Jezus Chrystus ten sam wczoraj i dziś, ten sam także na wieki” (Hbr 13, 8).

Jeśli czytelnik po lekturze niniejszego opracowania zapragnie dowiedzieć się czegoś więcej o historii katolickiej Odnowy Charyzmatycznej czy też poznać dzieje bezpośrednio ją poprzedzających, protestanckich ruchów pentekostalnych z I połowy XX wieku, to odsyłamy do licznych dzieł innych autorów, którzy cały ten fenomen opisali w niezliczonej liczbie osobistych świadectw i znakomitych opracowań i historycznych monografii.

bp Andrzej Siemieniewski

Przypisy

[1] Por. A. Sionek, Szedł jak burza, „Gość Niedzielny” z 26 lutego 2017 r., nr 8 (XCIV), s. 19.
[2] Por. K. McDonnell, G.T. Montague, Inicjacja chrześcijańska a chrzest w Duchu Świętym, Kraków 1997, przyp. 10, s. 19.
[3] P. Mansfield, Jakby nowa Pięćdziesiątnica. Początek katolickiej Odnowy w Duchu Świętym, Warszawa 1993; najnowsze wydanie w j. ang.: P. Gallagher Mansfield, As by a New Pentecost: The Dramatic Beginning of the Catholic Charismatic Renewal, (Golden Jubilee Edition) Phoenix, AZ 2016.